( Na wstępie nadmienię, że odpuściłem kilka ostatnich recapow a pisanie hurtowo mija sie z celem, więc napisze co działo się u nas w lidze.)
Od startu sezonu minął już jakiś czas, i był to czas zaskakujących transferów, wyników czy wydarzeń.
Ostatnio w lidze doszło do hitowego transferu pomiędzy
Knick, a faworytem do tytułu ekipą
Blazers. Dysponująca jedną tylko porażką ekipa z
Portland bardzo długo naciskała
Gma Knicks na ten deal. Ta saga wydawała się nie mieć końca, i gdy wydawało się, że nic z tego nie będzie, to przełom nastąpił po ich wspólnym meczu. Obaj menagerowie udali się na drinka osiągając porozumienie, na mocy którego doszło do następującej wymiany.
Middleton, Doncic i Melo udali się na wschód, a do
Portland powędrował MVP ostatnich finałów-
Klay Thompson- oraz Gordon Hayward i John Wall. Wydaje się to być równy dil ale eksperci już wieszczą mistrzostwo dla
Blazers, zwłaszcza, że na poczatku rozgrywek pozyskali
Drummonda. Te ruchy na rynku transferowym ewidentnie pokazują majstersztyk
Czarnego. Jak z kolei to wpłynie na
NYK?
Borsunio jest w dołku psychicznym i jeśli ten transfer nie pozwoli się dźwignąć
Knicksom, to mogą oni zostać bez menagera.
Obecny mistrz
Miami Heat napewno nie jest faworytem do tytułu gdyż troszkę sie pogubili na drafcie. Próbowali to nadrobić transferem z
Bulls oddając
Townsa i Simmonsa, a w ich miejsce ściągając
Embiida i Lowry. Ale czy zespół oparty na jednym z najlepszych centrów obstawiony takimi graczami jak
DiVincenzo, Lowry czy Van Fleet to mocny zespół? Sezon to pokaże. Natomiast
Tevski i jego
Chicago notują fatalny sezon. Seria porażek zatrzymała się obecnie na liczbie 7, i w tym zespole również może dojść do kolejnych wymian.Czy jednak przyniosą skutek? Ich menager znowu na drafcie postawił na wysokiego w pierwszej rundzie ale to już jest grane od kilku sezonów, a wyników dalej brak. W kilku meczach byli blisko zwycięstwa ale jak dotąd ekipy
Rockets,
Warriors czy
Lakers okazały się lepsze.
Boston Celtics to iście sinusoidalna drużyna. Mogą przegrać z każdym, jak i z każdym wygrać. Po pozyskaniu
Goberta ich forma wystrzeliła w górę, wygrywając 4 kolejne mecze, min z
Phila czy Spurs, by potem przegrać z
Ptb i zaliczyć blamaż z
Utah, by znowu wygrać z niepokonanymi
Hornets. Menager
Bostonu ma tę przypadłość, że gdy wygrywa, to wychwala menagera drużyny przeciwnej, natomiast gdy przegrywa to przedstawia go w złym świetle (patrz oceny po meczu)
Paul George i
Kawhi Leonard byli świadkami prawdziwie szalnego tygodnia. Najpierw wzięli udział w czterostronnym dilu, by po dwóch meczach wrócić do swoich pierwotnych ekip. Strasznie słabo w nowej ekipie wypadł
PG13, który od poczatku nie był chetny na transfer do
Jazz.
Widać było brak zaangażowania i chęci współpracy z kolegami. W związku z czym szybko trafił na liste transferową, gdzie zainteresowanie przejawiały ekipy
Phila i .....
Spurs. Menagerowie obu ekip zasiedli już tylko we dwóch, by porozmawiać na temat powrotu swoich gwiazd. W związku z czym
Leonard oraz
Lonzo Ball i Bagley III przeszli do
Utah, a
George, Jrue Holiday i Anderson udali się do
San Antonio. Efekt? 4 kolejne wygrane mecze
Jazz, w których
Kawhi notuje blisko 30 pkt na mecz. Znalazł wspólny język z pozyskanym we wcześniejszej wymianie
Bealem, a także z nowo pozyskanym
Bagleyem co powoduje niesamowitą zwyżkę formy.
Natomiast
San Antonio Spurs zaliczyli jedyną porażkę w lidze właśnie po pierwszej wymianie z
Jazz. Wydaję się, że obecnie obaj menagerowie są zadowoleni ze swoich ruchów transferowych.
Epickie przeżycie zobaczyli kibice w spotkaniu
76ers vs
Warriors, gdzie doszło do aż 3 dogrywek, a wszystko zakończył buzzerem
Nikola Jokić. Obecnie ekipa
Serba notuje bilans 4-5. Z kolei
Wojownicy to najjaktywniejsza ekipa w lidze, która rozegrała dotąd aż 15 spotkań, zwyciężając 8. Gwiazdą zespołu jest
Tatum, który ciągnie ten zespół za uszy, i aż strach pomyśleć gdzie byliby bez niego.
Za dużo nie można powiedzieć o
Lakers,
Nets czy Orlando Magic, gdyż 3 rozegrane dotąd mecze w przypadku dwóch pierwszych ekip oraz dwóch spotkaniach ekipy z
Florydy nie daje nam żadnego obrazu, co można o nich sądzić.
Natomiast negatywne wrażenie dają ekipy
Phoenix Suns oraz
Dallas Mavericks, ktore nie rozegrały jak dotąd żadnego spotkania.